Płacz na treningu, śmiej się na maratonie 

Olka przebiegła w Barcelonie 42 km z mega pozytywnym nastawieniem, pobijając tym samym swój własny rekord i pojawiając się na finiszu aż o … 2 godziny szybciej!!  wow!  

To się nazywa solidny postęp 

Nie ma co ukrywać, że od początku naszej współpracy Ola pnie się w górę na drabinie zwanej 'praca nad sobą’. Kto jest uważny ten na pewno to dostrzegł . Jest wiele aspektów, które się na to składają, w tym czasie bardzo poprawiliśmy jej żywienie oraz trening siłowy. To dodatkowe 'dwie nogi’, które pomagają nam w życiu, trzeba to przyznać.

Efekt jest nie tylko w rekordach, ale także wizualny. Smukła, wyrzeźbiona sylwetka, mocniejsze mięśnie, dobrze odżywione ciało i umysł, większa pewność siebie i większa radość z życia kiedy wiesz, że możesz więcej! I jak tu się zatrzymać, gdy apetyt rośnie?! 

Robota wykonana solidnie i za tą robotę mega suprise dla trenera 

Dziękuję Olka Ka


Taki prezent to zaszczyt